Archiwum 23 lutego 2004


lut 23 2004 Zagubiona
Komentarze: 4

Zagubiona w dzisiejszym zabieganym swiecie... Mam uczucie ze kazde, nawet najdrobniejsze zadanie, przerasta moje mozliwosci... Po prostu nie potrafie sie teraz odnalezc w niczym co robie... Rozpoczynam kilka blachych zadan i nie jestem w stanie ich nawet polowicznie zrealizowac... W polowie ich wykonywania rezygnuje i trace szanse na osiagniecie wielu rzeczy... Mimo prob i staran nic nie wychodzi z niczego za co sie zabiore...

Wokol mnie czuje straszna pustke... Niby jest przy mnie kilka sprawdzonych i zaufanych osob ale nie sa w stanie mnie zrozumiec... Ze stoickim wrecz spokojem wysluchuja mych zalow ale nie potrafia pomoc mi w rozwiazaniu problemow... Oni tylko pocieszaja... Ale co mi po tym ze kilka osob powie mi stara i oklepana zwrotke "nie martw sie bedzie dobrze... jeszcze wszystko sie ulozy..." skoro to i tak nic nie pomoze...A jedynie wprawi w jeszcze wieksza zlosc... Zlosc na swiat i na siebie... Ze nie potrafie sobie z niczym poradzic...

Odplywam w zapomnienie... Chce zasnac i sie juz nigdy wiecej nie obudzic na tym pelnym falszu i zaklamania swiecie... Po prostu zniknac na zawsze... Opuscic miejsca w sercach ludzi by nie sprawic im bolu...

Odejsc i zapomniec o wszystkim...

original : :